Cała impreza planowana była od dawna. To przedsięwzięcie, nad którym trzeba było mocno pracować od samego pomysłu. To pozwolenia na mapy, rozmowy z Nadleśnictwem (i pozwolenia na wstęp do lasu) to w końcu cała logistyka, w której pomógł najważniejszy partner – Ośrodek Sportu i Rekreacji w Zbąszynku.

Burmistrz Zbąszynka Wiesław Czyczerski zdecydował się sfinansować plecaki dla najlepszych rajdowców indywidualnych, a także poczęstować wszystkich lokalnym przysmakiem – zupą niebecz, które zresztą przygotowało lokalne dąbrowieckie Koło Gospodyń Wiejskich. Elżbieta Anna Polak - Marszałek Województwa Lubuskiego ufundowała nagrodę drużynową - kosz piknikowy, a także objęła imprezę honorowym patronatem.

Kołocz z okruchelami upiekły osoby, które chcą działać w Dąbrówce i nie oglądają się na innych: Alina, Bożena, Ania i Karolina. Piłkę za czwarte miejce i pamiątkowe przypinki ofiarował Ludowy Klub Sportowy Sokół z Dąbrówki Wielkopolskiej.

Grupa Nieformalna Wiesioło, która ma już kilka imprez na swoim koncie zorganizowała właśnie następną – Rajd Koziołka i okazała się ona strzałem w dziesiątkę.

Od samego początku zaangażowani byli Rafał Kucharski i Marek Pych, którzy biegali przy organizacji najbardziej. Rafał, zapalony uczestnik rajdów w całej Polsce wyznaczył punkty na mapie. Został przy tej okazji jej budowniczym i sędzią głównym zawodów. Marek, kierownik zawodów miał zadania organizacyjne i poprowadził imprezę. Jest także grafikiem więc z materiałami i ich zaprojektowaniem nie było większego problemu.

Na rajd zapisało się 117 osób, a na miejsce startu – Stadion Sokoła Dąbrówka Wielkopolska przybyło ich 83. Dwanaście osób wystartowało na trudniejszej trasie, która mierzyła dwadzieścia pięć kilometrów, a reszta na łatwiejszej (choć jak się okazało w trakcie nie takiej znowu łatwej) trzynastokilometrowej.

Do pracy udało się zmusić telefony komórkowe, które posiadały odbiornik GPS. Organizatorzy zapewnili śledzenie w specjalnej aplikacji Śledź GPS i dzięki temu, możemy obejrzeć wiele zespołów, które zmagały się z trasą TP13 nawet teraz (więcej na:  http://sledzgps.pl/events/replay/88).

- Oceniam imprezę jako bardzo udaną. Zebrały się osoby, które chciały wyrwać się z domów na weekend i spróbować rozrywki i rywalizacji na łonie natury. Te lasy kryją w sobie wiele historii, o której wspomnieliśmy przy odprawie – ocenia wydarzenie Marek Pych.

- Obawiałem się, że mapa będzie albo za trudna, albo za łatwa. – mówi Rafał Kucharski . – Okazało się, że uczestnicy na mecie byli bardzo zadowoleni z przebiegu rywalizacji. Razem z nimi cieszymy się i my. Już myślimy o następnym roku i na pewno skorzystamy z doświadczenia tego rajdu.

O sukcesie można mówić także w kontekście promocji miejscowości, która miała zły PR ze względu na zeszłoroczne wydarzenia związane z sortownią śmieci. Grupa nieformalna Wiesioło, która się zawiązała chce to zmienić w nietypowy sposób, przykrywając tamtą sytuację innymi, całkiem nowymi, pozytywnymi akcjami. Przypomnijmy, że ta sama grupa osób zorganizowała już dwa pikniki rodzinne oraz reaktywowała cympra we wsi. Oby tak dalej!

Klasyfikacja na podium (wyniki końcowe będą dostępne za kilka dni):

TP 13:

I - Elżbieta,Fryderyk i Michał Siemiatowscy ze Świebodzina,

II - Katarzyna Piskorska, Robert Zając i Jakub Piskorski z Trzciela

III - Roman i Mikołaj Kaczmarek ze Zbąszynka

IV - Bernadeta, Marta,Dominik i Mateusz Brudło.

TP25 - mężczyźni:

I - Mariusz Kramski - Zielona Góra,

II - Bartłomiej Małecki z Gorzowa Wlkp.

III - Mateuszem Ganczarek ze Zbąszynia

IV - Grzegorz Wydrych z Trzciela.

TP25 – kobiety:

I - Danuta Dygas z Zielonej Góry.